W poniedziałek 6 maja tuż po 15.00 policjanci z Komisariatu w Rajczy otrzymali informację, że na Rynku w samochodzie zatrzasnęła się dziewczynka.
Gdy przyjechali na miejsce, zastali tam roztrzęsioną zgłaszającą. Kobieta powiedziała im, że w samochodzie jest jej córeczka. Samochód zamknął się samoczynnie, a kluczyki zostały w środku. Jak ustalili policjanci, dziecko w samochodzie było już kilkanaście minut. Dziewczynka była załzawiona, zdezorientowana i spocona. Na policzkach miała widoczne rumieńce.
Z uwagi na bardzo mocno świecące słońce oraz narastającą temperaturę wewnątrz samochodu policjanci nie wahali się ani chwili. Gdy starszy posterunkowy Jan Duraj uspokajał i odwracał uwagę dziecka, starszy sierżant Przemysław Kamiński wybił szybę w samochodzie i otworzył pojazd. Dziewczynce na szczęście nic się nie stało. Cała i zdrowa trafiła w ramiona mamy.
Oni dostali się do Europarlamentu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?